PATRONI
SAMOWOLKI
Gdyby Ewa Barnaszewska (prezes Sądu
Okręgowego we Wrocławiu, członek Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa) i Andrzej
Niedużak (prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, członek działającej przy
ministrze sprawiedliwości Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego) wykazali choć
odrobinę dobrej woli, wystarczyłaby im kilkuminutowa analiza litery ustaw: o
świadczeniach przedemerytalnych oraz o promocji zatrudnienia i instytucjach
rynku pracy, by stwierdzić, że nadzorowani przez nich sędziowie z Urszulą
Kubowską-Pieniążek, Grażyną Josiak, Elżbietą Sobolewską-Hajbert i Anną
Sobczak-Kolek (kolejność nieprzypadkowa) na czele swymi orzeczeniami w sprawie
moich roszczeń finansowych wobec ZUS niewątpliwie nadużyli władzy. W normalnym państwie
powinni być ścigani z artykułu 231 paragraf 1 Kodeksu karnego, za przestępstwo
przekroczenia uprawnień.
Barnaszewska i Niedużak wolą się
kompromitować, udając niepełnosprawnych intelektualnie. Tylko że rżnąc
głupa narażają się zarazem na zasadny zarzut bycia matką chrzestną i ojcem chrzestnym
wrocławskiej zorganizowanej grupy przestępczej, uprawiającej samowolkę na
posadach funkcjonariuszy publicznych i finansowanej przymusowo przez terroryzowanych
obywateli - podatników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz