Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 maja 2012

Jarosław Krajewski - bohater, jakich nam potrzeba

...żądam ujawnienia wszystkich dotyczących mnie akt i dokumentów -  także "operacyjnych" utworów policyjnych, często gęsto (jak się domyślam ze stawianych tez) opartych o tanie zmyślenia "agentów za stówkę" (tyle wynosi zapłata za "informację" od "współpracownika policji", którym często jest np. barman knajpiany, bo to łatwy sposób na "dorabianie sobie").
...żądam ujawnienia wszystkich dotyczących mnie dokumentów, ponieważ przysługuje mi prawo do polemiki z ich treścią - skoro stanowią one podstawę do podejmowanych względem mnie działań lub decyzji. W szczególności dotyczy to akt sądowych i więziennych. Do dzisiaj (mija już trzeci rok!) nie zrealizowano mojego wniosku z września 2009 roku, o zapoznanie mnie z aktami sprawy XIV Kp 744/09 (sąd rejonowy Kraków-Śródmieście). Zdążono mnie w tej tajnej sprawie skazać zaocznie, wbrew zapewnieniu że zostanę doprowadzony na choćby pierwszą sprawę, zdążono wykonać - wzięty bez wysłuchania oskarżonego - wyrok pozbawienia wolności, a akt sprawy jak nie było - tak nie ma.
...Pan Jarosław Krajewski odnosi sukcesy na polu ujawniania "informacji publicznej". Popatrzcie tylko, jaką gehennę trzeba przejść, żeby dotrzeć do prostych - w gruncie rzeczy - dokumentów. Oto link: http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/1,656388.html
...ile lat zajmą moje starania? Pan Krajewski ma prawo dochodzić odszkodowania - powinien zażądać sądowej równowartości trzech lat życia. Ile kosztuje jedno całe życie? Według znanych mi opinii "europejskich" sądów, jest to kwota rzędu miliona euro. Trzy lata z życia mężczyzny, przy średniej życia około 67 lat, to stanowi jakieś 4% od miliona euro, czyli ca 40 tysięcy euro. Panie Jarosławie, do boju! Powodzenia...

DRB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz