MĄŻ
SWOJEJ ŻONY
Instytut Pamięci Narodowej - Komisja
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu publikuje na stronie internetowej
www.13grudnia81.pl
"elektroniczny inwentarz archiwalny akt spraw karnych z okresu stanu
wojennego". Znajdują się tam opisy dokumentów, które ocalono od
zniszczenia. Każdy zainteresowany może zapoznać się z zachowanymi
"świadectwami represji ze strony władzy w stosunku do obywateli" w
tamtym czasie.
Zaintrygowała mnie ta część katalogu, która
dotyczy porucznika Bogusława Barnaszewskiego z Sądu Warszawskiego Okręgu
Wojskowego. Zawiera ona informacje o orzekaniu przez niego -w charakterze sędziego społecznego, czyli ławnika - w trwającej od
26.11.1982 do 14.02.1983 sprawie karnej przeciwko Krzysztofowi Majcherowi,
synowi Janusza, urodzonemu 16.08.1951. W samochodzie tego nieszczęśnika
"znaleziono wydawnictwa drugoobiegowe [rozpowszechniane z ominięciem
PRL-owskiej cenzury prewencyjnej - przypisek mój], które zostały mu przekazane
do przechowania". To wystarczyło do zarzucenia Majcherowi, że - cytuję
bełkot z aktu oskarżenia - "w dniu 24.11.1982 r. w Warszawie, posiadając
wiarygodną wiadomość o dokonanym przestępstwie z art. 48 ust. 3 w zw. z art. 48
ust. 2 dekretu z dnia 12.12.1981 r. o stanie wojennym, nie zawiadomił
niezwłocznie o nim organu powołanego do ścigania przestępstw, jak i zataił
znane mu okoliczności dotyczące tego czynu, a w szczególności nazwisko sprawcy
przestępstwa".
Za tę "zbrodnię" Barnaszewski,
wespół z kapitanem Krzysztofem Plichtowiczem i porucznikiem Wiesławem
Woźniakiem, skazał "winnego" cywila na karę jednego roku pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata i na 10 tys. zł grzywny, a
ponadto obciążył go kosztami postępowania sądowego na kwotę 5 tys. zł. Przed
wyrokiem Majcher zdążył odsiedzieć 42 dni w areszcie, akurat w szczególnym
okresie świąteczno-noworocznym.
Co łączy Bogusława Barnaszewskiego i Ewę
Barnaszewską (prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu, członka Prezydium Krajowej Rady
Sądownictwa)? Małżeństwo i ich córka Marta Barnaszewska. O dziwo, ona
sędzią nie jest. Jest "tylko" radcą prawnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz