Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 czerwca 2012

Lewe prawo (36)


WYSOKI KURDUPLU

   Cytacik: "Jeżeli mówisz do sądu, albo gdy sędzia mówi do ciebie - wstań. Pamiętaj, że w ten sposób wyrażasz szacunek nie wobec sędziego jako osoby, ale wobec urzędu jaki on pełni. Gdy zwracasz się do sędziego, zawsze używaj formy: „wysoki sądzie”. Nawet wtedy, gdy sędzia jest od ciebie o głowę niższy".

   Tymi słowy sędzia bloger o ksywie Falkenstein, autor bloga "Sub iudice", w siódmym odcinku swego "Poradnika podsądnego", z właściwą sobie skromnością poucza czytelników spoza prawniczej sitwy.

   Trzeba mieć tupet, aby wymuszać na oskarżonych, pokrzywdzonych i świadkach uniżone uwznioślanie faceta, który założył na siebie służbową sukienkę i łańcuch w orłem w koronie, tudzież uzbroił się w obciachowy młotek w celu przywoływania do porządku osób mających czelność nazywać takiego przebierańca zwyczajnym "panem".

   Informuję Falkensteina i jemu podobnych kacyków, że bezskutecznie próbowałem znaleźć podstawę prawną obowiązku zwracania się do sędziego: "wysoki sądzie". Wedle mojej wiedzy, to tylko kwestia niepisanego obyczaju.

   Osobiście uważam, że wystarczającą oznaką szacunku, nie zawsze zasłużonego, dla funkcjonariusza trzeciej władzy, jest dostatecznie grzecznościowe: "proszę sądu" (pamiętam, że tak kazała mi mówić do siebie, gdy z braku nawyku ją "paniowałem", pierwsza antybohaterka mojego bloga, ówczesna asesor Anna Sobczak - za co akurat daję jej plusa). I tego mam zamiar się trzymać.

   Chyba że zechcę sobie robić jaja z majestatu "Falkensteinów", tytułując ich "wysoką sprawiedliwością". Po to, aby jednego z drugim poirytować niczym ten baca z powszechnie znanego dowcipu, w którym na taką jego - powtarzaną w kółko - odzywkę szwarckieckowy bożek reaguje ze złością: "Tu nie ma sprawiedliwości! Tu jest sąd!".

   A na poważnie - diagnozuję epidemiczną chorobę zawodową sędziów: wysokie mniemanie o sobie, zwłaszcza o swojej wielkości i nieomylności. Obywatele, a więc ja też, mają obowiązek ich leczyć uświadamianiem im, że są tylko małymi (jak każdy człowiek z osobna) i omylnymi (jak wszyscy) ludźmi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz