POTWORNY
OBCIACH
WEDLE
MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI
- To instytucja rodem z PRL-u pod względem personalnym
i mentalności - powiedział 19.06.2012 minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w
programie "Jeden na jeden" w telewizji TVN. Przejrzał na oczy i odkrył prawdę,
jak wygląda nasze sądownictwo? Pudło. Skrytykował… Polski Związek Piłki Nożnej!
Przyznał, że rząd zastanawia się, co zrobić
z PZPN, brak jest jednak podstaw prawnych do przeprowadzenia skutecznej czystki.
Zupełnie - pomyślałem - jak w przypadku innej tubylczej stajni Augiasza, zwanej
dla picu wymiarem sprawiedliwości.
- Wszyscy mamy poczucie, że to jest, mówiąc
najdelikatniej, potworny obciach - wyraził się Gowin. Też tylko o PZPN-ie, ma
się rozumieć.
Podobnym żenującym obciachem, proszę
czcigodnego ministra, jest zasiadać w Krajowej Radzie Sądownictwa razem z
prezesem Sądu Okręgowego we Wrocławiu, Ewą Barnaszewską. Z damą, która przyzwala
nadzorowanym współpracownikom na orzekanie niezawiśle od konstytucji i innych
ustaw, a niby czuwając nad przestrzeganiem "Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów" uczestniczy
zarazem w świętowaniu jubileuszu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - instytucji pozywanej
masowo przez obywateli pokrzywdzonych bezprawnymi decyzjami jej urzędników.
Równie wstydliwym obciachem, szanowny
ministrze, jest mieć w składzie swojej resortowej Komisji Kodyfikacyjnej Prawa
Cywilnego prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, Andrzeja Niedużaka.
Dżentelmena, który zaczynał karierę sędziego od skazywania działaczy
PRL-owskiej opozycji demokratycznej na podstawie dekretów, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego
- nielegalnych.
PS. Kilka godzin później do słów ministra Gowina
(i innych członków rządu) krótko ustosunkował się - na konferencji prasowej - prezes
PZPN Grzegorz Lato: "Niech się swoimi resortami zajmą". Wyjątkowo się z tym
niezwykle obciachowym działaczem zgadzam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz