Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Lewe prawo (44)


PRAWNIK PRAWNIKOWI ŁBA NIE URWIE

   Sądziłem przez większość swego żywota, że w żadnej profesji nie ma tylu zdemoralizowanych osobników, co wśród dziennikarzy, do których się zaliczam. Musiałem zrobić korektę, gdym osobiście doświadczył nieetycznego postępowania prawników. Zwłaszcza sędziowie - wybierani "na dożywocie" bez legitymacji społecznej, decydujący o cudzych losach bez jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli orzeczeń, ignorujący nawet konstytucyjną podległość ustawom, chronieni immunitetem, bezkarni w swej samowolce - sami przekonali mnie, że stanowią szczególne zagrożenie dla demokratycznego państwa prawnego. "Wymierzanie sprawiedliwości" przez nich zbyt często bywa kpiną z ludzkiej inteligencji, logiki i zdrowego rozsądku.

   Gdy pomylą się dziennikarze, czytelnicy (radiosłuchacze, telewidzowie, internauci) mogą skutecznie wyegzekwować sprostowanie i przeprosiny. Kiedy błąd popełnią sędziowie, pokrzywdzeni ich orzeczeniami zazwyczaj nie mają na to szans. Zwłaszcza dlatego, że reprezentanci Temidy demonstrują wobec "nie swoich" rzadko spotykaną w innych środowiskach zawodowych wewnątrzkorporacyjną solidarność (prawnik prawnikowi łba nie urwie, przynajmniej przy świadkach spoza tego specyficznego towarzystwa wzajemnej adoracji). Kudy do nich zatomizowanym przedstawicielom mediów!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz