Łączna liczba wyświetleń

sobota, 10 listopada 2012

Lewe prawo (229)


ZDEGENEROWANE SĄDY

   O zgrozo, dożyłem czasów, w których, jako czytelnik prasy wszelakiej, więcej prawdy o III RP znajduję nie w nazbyt propagandowo-manipulatorskich "Gazecie Wyborczej" i "Gazecie Polskiej Codziennie" (jedni drugich warci), lecz w tabloidach, zwanych stygmatyzująco brukowcami lub szmatławcami. Zażenowany drukowanymi w nich  tzw. informacjami z dupy wziętych, np. o wielorybie w Wiśle płynącym pod prąd rzeki albo o jeziorze pełnym pitej przez okoliczną ludność wódki - muszę zarazem przyznać, że są one mniej upolitycznione i bardziej proobywatelskie w opisach i komentowaniu dookolnej rzeczywistości.

   Wyżej od poczytniejszego "Faktu" cenię sobie "Super Express". Jego siłą są felietoniści. Z szefami redakcji włącznie. Co napisawszy, uzasadnię to zacytowaniem fragmentów tekstu z 7.11.2012, autorstwa zastępcy redaktora naczelnego Huberta Biskupskiego, na mój ulubiony temat.

   W publikacji pt. "Wymiar niesprawiedliwości, czyli największa polska patologia" czytamy m.in.:

   "Częstokroć na łamach  „Super Expressu” poddajemy krytyce, oczywiście słusznej, rozmaite instytucje państwa i prominentnych przedstawicieli tychże instytucji. W ogniu naszej krytyki znajdowały się obie izby parlamentu wraz z ich częstokroć skompromitowanymi przedstawicielami, premier, ministrowie, NFZ, ZUS, KRUS...

   Odnoszę jednak wrażenie, że ani tak nielubiani urzędnicy, ani nawet powszechnie pogardzani politycy nie wykonują równie źle swoich obowiązków, jak sędziowie. Sądy są w moim przekonaniu najbardziej zdegenerowaną instytucją naszego państwa, a każdy dzień przynosi nam nowe dowody na ich marność (…).

   I to ma być wymiar sprawiedliwości? Chyba raczej niesprawiedliwości!".

   Redaktor Biskupski zapewne mojego bloga nie czyta, ale widzi co ja i myśli jak ja oraz wielu innych Polaków, pokrzywdzonych przez funkcjonariuszy publicznych, z sędziami na czele.

   Szczególnie trafna jest opinia o "najbardziej zdegenerowanej instytucji naszego państwa". Wszak "degeneracja" to - wedle "Słownika wyrazów obcych PWN", zainstalowanego w moim komputerze - "zatracenie norm moralnych i poczucia godności, przejawiające się w nieakceptowanych społecznie zachowaniach i postawach ludzi; wynaturzenie, zwyrodnienie".
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz