Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 listopada 2012

Lewe prawo (249)


SĄDOWA KARYKATURA
 
LEGALIZMU I RÓWNOŚCI
 
   Art. 7 Konstytucji RP: "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa".

   Art. 32, ust. 1 tejże ustawy zasadniczej: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne".

   Chociaż zasadę legalizmu dzielą od zasady równości 24 inne przykazania konstytucyjne, w życiu publicznym obie powinny występować w nierozerwalnym i uzupełniającym się związku. A jak to wygląda na terytorium głównego strażnika przestrzegania prawa - w sądownictwie, zwanym dla zmyłki (a może dla żartu) wymiarem sprawiedliwości?

   Gdy trzeba ukarać zwykłego obywatela - np. za opisaną tu w poprzednim tekście kradzież prądu o wartości 70 gr - to zasada legalizmu ("takie są przepisy") działa niczym bezrozumny robot. Jeśli natomiast należałoby ukarać funkcjonariuszy publicznych - w mojej sprawie urzędników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za ewidentnie bezprawne decyzje, a sędziów za zgoła przestępczą niezawisłość od konstytucji i innych ustaw - to wówczas zasada legalizmu jest w ogóle pomijana.

   Morał? W naszym boskim "państwie prawa" legalizm i równość ulegają zwyrodnieniu niczym osobowość wymierzaczy sprawiedliwości po studenckim, aplikanckim i zawodowym praniu mózgu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz