Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 2 października 2012

Lewe prawo (187)


NIKT NIE JEST DOSKONAŁY.
 
Z WYJĄTKIEM SĘDZIÓW, OCZYWIZDA

   Ciekawostka do śmiechu. Mejla z 28.09.2012 od wiceprezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - Barbary Krameris otrzymałem za pośrednictwem pracownicy "Wydziału Wizytacji i Doskonalenia Kadr". Przypuszczam, że nazwę tę należy rozumieć tak: my, sędziowie, jesteśmy znakomici, a chcemy być jeszcze świetniejsi. Moim zdaniem - gdyby aparatczycy tzw. wymiaru sprawiedliwości mieli jakiś rozumny kontakt z rzeczywistością, to poprzestaliby np. na "Wydziale Wizytacji i Dokształcania Kadr". Troszkę pokory! Ciut mniej megalomanii…

   Zwróciłem też uwagę, że analogiczna część Sądu Okręgowego we Wrocławiu to tylko "Wydział Wizytacyjny". Zniewalający wyraz skromności niższej instancji!

   Najzabawniej  byłoby po utworzeniu w naszych sądach wydziałów ich odkomuszania. W apelacji wrocławskiej pierwsi "w odstawku" musieliby pójść niegdysiejsi utrwalacze tzw. władzy ludowej w stanie wojennym: Andrzej Niedużak - prezes, i Barbara Krameris - jego lewa (ze względów aluzyjnych bardziej mi tu pasująca niźli prawa) ręka.

    Obserwując współpracę tego duetu - muszę przyznać, że aparatczycy państwowi, pokalani służeniem PZPR-owi i do dziś niezweryfikowani, potrafią się zwąchać w nowych realiach społecznych. W sądownictwie łączy ich w kupę zapaszek orzeczniczego szamba.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz