GUGLARKA
POMAGA
WALCZYĆ
Z BEZPRAWIEM
4.12.2012 wieczorem dostałem mejla,
zaczynającego się od zdania: "Dzień dobry, nazywam się Michał D. (w oryginale
nazwisko w pełnym brzmieniu) i mam do Pana pytanio/prośbę".
Autor listu pisze, że od kilku miesięcy
"śledzi" wpisy na moich blogach: osobistym i współredagowanym na stronie
Trybunału Obywatelskiego. Zdarza się mu wykorzystywać ich zawartość w swojej
walce z nadużyciami w sądach.
"Pytanio-prośba" korespondenta dotyczyła
poszukiwań publikacji o zmanipulowanych, nieobiektywnych ekspertyzach biegłych
sądowych. Odpowiadając nazajutrz rano, doradziłem mu guglarkę. Wystarczy przy
jej pomocy pokombinować z tzw. słowami kluczowymi. Sposób to najprostszy i
najskuteczniejszy zarazem.
Już po kilkunastu minutach Michał D.
pospieszył z wyrazami wdzięczności.
"Chciałbym przy okazji - napisał też - podziękować
Państwu [mnie i innym autorom bloga Trybunału Obywatelskiego]. Robią Państwo,
umieszczając artykuły w Internecie, kawał dobrej roboty (…) Słowa uznania za
walkę o poprawę rzeczywistości w Polsce".
Gdy czytam takie mejle, umacniam się w
wierze w sens blogowania w interesie publicznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz