Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 3 stycznia 2013

Lewe prawo (285)


   Kolejne teksty archiwalne z mojego "Bloga weredyka" z czerwca 2009. Drugi jest uzupełnieniem pierwszego.  

W PUŁAPCE PRZEPISÓW

   Pomogę wrocławskim sędziom - w szczególności tak dbającej o powagę wymiaru sprawiedliwości Ewie Barnaszewskiej [ówczesna wiceprezes, a obecnie prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu - przypisek z 3.01.2013] oraz Elżbiecie Sobolewskiej-Hajbert, Annie Kuczyńskiej i Izabeli Bamburowicz [skład orzekający Wydziału Cywilnego Odwoławczwego SO] - odpowiedzieć precyzyjnie na pytanie, dlaczego w okresie od 26.09.2006 do 12.07.2007, czyli w czasie bezprawnego odmawiania mi przez ZUS należnego świadczenia przedemerytalnego, pobierając zasiłek dla bezrobotnych nie mogłem dorobić do niego jakąkolwiek pracą zarobkową nawet symbolicznej złotówki. Oferowanie wtedy komukolwiek swoich usług dziennikarskich za wierszówkę byłoby po prostu nielegalne, zagrożone grzywną nie niższą niż 500 zł.

   W art. 2 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z 20.04.2004 zapisano m.in.: "Ilekroć w ustawie jest mowa o (…) bezrobotnym - oznacza to osobę (…) niezatrudnioną i niewykonującą innej pracy zarobkowej".

   Natomiast art. 2 ust. 3 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych z 30.04.2004 stanowi: "Świadczenie przedemerytalne przysługuje osobie (…) po upływie co najmniej 6 miesięcy pobierania zasiłku dla bezrobotnych (…) jeżeli osoba ta spełnia łącznie następujące warunki: 1) nadal jest zarejestrowana jako bezrobotna" itd.

   Przypomnę też Barnaszewskiej i jej korporacyjnym wspólnikom, że widzimisię sędziów nie jest nieograniczone.

   Art. 178 ust. 1 obowiązującej Konstytucji RP z 2.04.1997 brzmi: "Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom".

   Natomiast art. 45 ust. 1 tejże ustawy zasadniczej stanowi: "Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd".

   Zrozumiano? A może ja - nie prawnik - mam tłumaczyć prawnikom jeszcze jaśniej?

TO NADUŻYCIE WŁADZY!

   Mój znajomy, prawnik z wykształcenia, ale niepraktykujący, autoironicznie nazywający siebie kauzyperdą, zwrócił uwagę, że gdyby w III RP wszyscy obywatele naprawdę byli równi wobec prawa, to wówczas autorki wyroku z 29.04.2009: Elżbieta Sobolewska-Hajbert, Anna Kuczyńska i Izabela Bamburowicz musiałyby się nieźle nagimnastykować, by wykręcić się od zarzutu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień, ściganego z artykułu 231 Kodeksu karnego. Czyż bowiem nie jest nadużyciem przez nich władzy naruszenie artykułu 178 konstytucji, tego o podleganiu przez sędziów ustawom, zarówno zasadniczej, jak i zwykłym?

   Ustawowe przepisy są jednoznaczne. Warunkiem otrzymania świadczenia przedemerytalnego jest legitymowanie się statusem bezrobotnego zarejestrowanego w urzędzie pracy. Żeby być tam zarejestrowanym, nie można wykonywać żadnej pracy zarobkowej. Zatem domaganie się ode mnie, abym w takich biurokratycznych realiach udowodnił możliwość dorabiania do zasiłku dla bezrobotnych, to nie tylko absurd, lecz przede wszystkim bezprawie!
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz