Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 24 stycznia 2013

Lewe prawo (309)


DRAŃSTWO W MAJESTACIE PRAWA

   Mimo że 58-letnia Danuta Bińkowska z Sochaczewa nie była niczyim dłużnikiem, komornik do spółki z adwokatem - pełnomocnikiem wierzyciela pozbawił ją oszczędności życia. Straciła 28.589,68 zł, zgromadzonych na lokatach w dwóch bankach, bo ma identyczne imię i nazwisko, jak inna mieszkanka tej samej miejscowości.

   Ani adwokat, który pomylił (ignorując informację sądu o dwóch Danutach Bińkowskich) adres; ani komornik, który nie próbował (bo ponoć nie musiał!) zidentyfikować rzeczywistą zadłużoną po numerze PESEL, nie uważają siebie za winnych ogołocenia pokrzywdzonej z pieniędzy - i co gorsza, nie poczuwają się do niezwłocznego ich zwrotu. Tymczasem tak okradziona kobieta zachorowała na raka i nie ma za co podjąć leczenia...

  A wszystko to dzieje się w tzw. państwie prawa, tudzież w jego majestacie.
 
   PS. Nazajutrz po napisaniu tego tekstu dowiedziałem się, że po nagłośnieniu sprawy pani Bińkowskiej przez dziennikarzy minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zawiesił bezmyślnego komornika w pełnieniu czynności służbowych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz