CZAS
NA "WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI"
Podoba
mi się Tadeusz Płużański, felietonista "Super Expressu". W numerze z
14-15.07.2012 jest jego tekst pt. "Relikty PRL-u po 22 latach". Autor
przyklaskuje najnowszemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, które to
orzeczenie przyśpieszy - po koniecznych zmianach ustawowych - upadek jednego z
"państw w państwie", jakim jest Polski Związek Działkowców, z jego
towarzyszami prezesami z PZPR-owskim rodowodem. Ma też nadzieję, że wkrótce
parlament dobierze się również do zarządów i rad nadzorczych innego
postkomunistycznego molocha - spółdzielni mieszkaniowych.
"Po
tym wszystkim - dodaje przytomnie Płużański - czas na wymiar sprawiedliwości.
Trzeba by go też rozpędzić na cztery wiatry". Ma na myśli nie tylko
sądownictwo, lecz i prokuraturę (de facto organ ścigania). Proponuje:
"Część sędziów i prokuratorów - nieskompromitowanych w PRL-u - mogłoby
pracować w nowo powołanej służbie sprawiedliwości".
Jak
zwał, tak zwał, byle nie było jak jest, bo tak być nie może!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz