Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 lipca 2012

Lewe prawo (91)


   Te dwa teksty z mojego bloga zwracają uwagę na możliwość legalnego dekonspirowania sędziów, prokuratorów i innych funkcjonariuszy publicznych, którzy bezkarnie gwałcą prawo.

JEŚLI NIE DZIENNIKARZE I BLOGERZY,

TO KTO?

   Uważam, że radosną twórczość orzeczniczą aparatczyków tzw. wymiaru sprawiedliwości, sprzeczną ze sobą i szkodliwą społecznie, trzeba dokumentować w publikatorach "po nazwisku". Daję zresztą temu wyraz w swoim blogu.

   Sędziowie są przecież funkcjonariuszami publicznymi i jako tacy nie powinni pozostawać anonimowi. Zwłaszcza wtedy, gdy wyrokują w imieniu RP wedle własnego widzimisię. Kiedy uzurpują sobie niezawisłość od rozumu, rozsądku i przyzwoitości. A czasem - jak choćby w sprawie moich roszczeń finansowych wobec ZUS - demonstrują również antykonstytucyjną, wręcz przestępczą samowolkę.

   Ponieważ sędziowie funkcjonują w naszym "państwie prawa" poza jakąkolwiek kontrolą społeczną, szczególnie ważna rola recenzenta ich pracy przypada reprezentantom opinii publicznej: dziennikarzom i blogerom.

   Bo jeśli nie my, to kto ma nie pozwalać na utratę kontaktu trzeciej (i każdej innej) władzy z rzeczywistością? Jeszcze bardziej zdeprawowani politycy? I jeśli nie dawać medialnego odporu teraz, to kiedy? Gdy rozzuchwaleni swą bezkarnością służbiści Temidy staną się najgroźniejszymi terrorystami demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego?

CHRONIĄ SIĘ NAWZAJEM?

PISZMY O NICH PO NAZWISKU!

   Fakt, że aparatczycy państwowych - niebezpiecznych dla obywateli -  mafii: sędziowskiej i prokuratorskiej chronią się wzajemnie przed odpowiedzialnością karną za przestępstwa służbowe, paradoksalnie daje dziennikarzom i blogerom pewien znaczący oręż w walce z panoszącymi się bezprawnikami. Dopóki bowiem tacy szwarckieckowi samowolnicy nie mają statusu oskarżonego lub przynajmniej podejrzanego, dopóty można o nich pisać po nazwisku, bez konieczności anonimizacji, czy co najwyżej ukrywania za inicjałem. Jest tylko jeden warunek: zarzuty muszą być prawdziwe. Warto ponadto argumentować, że ujawnianie personaliów funkcjonariuszy publicznych, przekraczających swoje uprawnienia, służy interesowi społecznemu.

   A zatem nie lękajcie się! Macie prawo do identyfikacji sędziów i prokuratorów sprzeniewierzających się konstytucji i innym ustawom, którym oni podlegają!


pro1@onet.eu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz