Te dwa teksty z mojego bloga zwracają uwagę
na możliwość legalnego dekonspirowania sędziów, prokuratorów i innych funkcjonariuszy
publicznych, którzy bezkarnie gwałcą prawo.
JEŚLI
NIE DZIENNIKARZE I BLOGERZY,
TO
KTO?

Sędziowie są przecież funkcjonariuszami
publicznymi i jako tacy nie powinni pozostawać anonimowi. Zwłaszcza wtedy, gdy
wyrokują w imieniu RP wedle własnego widzimisię. Kiedy uzurpują sobie
niezawisłość od rozumu, rozsądku i przyzwoitości. A czasem - jak choćby w
sprawie moich roszczeń finansowych wobec ZUS - demonstrują również
antykonstytucyjną, wręcz przestępczą samowolkę.
Ponieważ sędziowie funkcjonują w naszym
"państwie prawa" poza jakąkolwiek kontrolą społeczną, szczególnie
ważna rola recenzenta ich pracy przypada reprezentantom opinii publicznej:
dziennikarzom i blogerom.
Bo jeśli nie my, to kto ma nie pozwalać na
utratę kontaktu trzeciej (i każdej innej) władzy z rzeczywistością? Jeszcze
bardziej zdeprawowani politycy? I jeśli nie dawać medialnego odporu teraz, to
kiedy? Gdy rozzuchwaleni swą bezkarnością służbiści Temidy staną się
najgroźniejszymi terrorystami demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego?
CHRONIĄ
SIĘ NAWZAJEM?
PISZMY
O NICH PO NAZWISKU!

A zatem nie lękajcie się! Macie prawo do
identyfikacji sędziów i prokuratorów sprzeniewierzających się konstytucji i
innym ustawom, którym oni podlegają!
pro1@onet.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz