PRAWDOMÓWNY
JAK POLITYK
Kim w "demokratycznym państwie prawnym,
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" (artykuł 2
Konstytucji RP) są dla polityków trzymających władzę w kraju szeregowi
obywatele? Poza ściemą, że suwerenem?
Powrót do normy (nie mylić z normalnością)
następuje zaraz po wyborach. Użyteczny idiota staje się dla wygranych polityków
zwyczajnym śmieciem, który zrobił swoje i teraz pozostaje mu co najwyżej
rozmyślać nad osobistą głupotą. Jeśli oczywiście stać go na refleksję, że
kolejny raz dał się oszukać partyjnym łgarzom. Rozczarowany właściciel
wyłudzonego głosu nie może nawet pozwać oszusta, któremu zaufał, do sądu, za
przestępstwo poświadczania nieprawdy podczas kampanii.
Jakie prawo (zwłaszcza ordynacje wyborcze i
immunitety), taka demokracja (czyli rządy ludu)…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz