C.K.Norwid Listy 1862 podkreślenia poety
Stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa w przedmiocie zagrożeń niezależności sądów
i niezawisłości sędziów z 26 września wskazuje, iż organ ten jest
całkowicie wyalienowany z otaczającej rzeczywistości i nie jest w stanie
rzetelnie i merytorycznie ocenić stanu sądownictwa.
Głównym zadaniem Rady jest ochrona dwóch fundamentalnych
zasad warunkujących należyte sprawowanie wymiaru sprawiedliwości: niezawisłości
sędziego i niezależności sądów.
Głównym zajęciem Rady jest wybór kandydatów do nominacji sędziowskich i składanie skarg konstytucyjnych, oświadczeń i dotyczących
rzeczywistego lub domniemanego naruszania w ustawach “niezawisłosci sędziowskiej i niezależności
sądów“. Temu tematowi poświecane są też organizowanie przez Radę konferencje
naukowe towarzystw wzajemnej
adoracji.
Na sprzeniewierzenie
się zasadzie niezawisłości sędziowskiej przez Prezesa
SO w Gdańsku, Rada natychmiast znalazła „lekarstwo“
“…konieczność jak najpilniejszego podjęcia
działań – także legislacyjnych – zmierzających do zmian ustrojowych, których
skutkiem powinna być zmiana zasad sprawowania nadzoru administracyjnego nad
sądami i umocnienie niezależności władzy sądowniczej…”
Tylko co mają legislacyjne zmiany ustrojowe dotyczące zasad sprawowania nadzoru
administracyjnego nad sądami z niezawisłością sędziowską? Ustawowe wymogi
niezawisłości sędziowskiej są przecież spełnione w sposób adekwatny.
To Konstytucja, a w niej gwarancja
nieusuwalności sędziego i imunitet
sędziowski i zapisy w innych ustawach gwarantują sędziemu, że
jeżeli będzie spełniał swoje powinności przestrzegając zasady praworządności, to włos z głowy mu nie spadnie.
Krajowa Rada Sądownictwa nie nie przyjmuje do wiadomości, iż to do jej konstytucyjnych
obowiązków należy rownież bezwzględne egzekwowanie od sędziów przestrzegania
praworządności – zawisłości tylko od Konstytucji i ustaw, egzekwowanie
bezwzględnej bezstronności, egzekwowanie zachowania
sprawiedliwości proceduralnej, najwyższych standardów moralnych i etycznych,
poczucia godności osobistej, honoru, dbałości o dobre imię tak swoje jak i
władzy sądowniczej.
To nie media, politycy i
społeczeństwo wykazują się nieadekwatnymi reakcjami na bezprawne i nieetyczne
działania sędziów, a KRS przez 23 lata nie dostrzega, czy nie chce dostrzec, iż
nie są to incydentalne
wydarzenia i niestosowne zachowania pojedynczych sędziów, a problem całego sądownictwa, dotykający większości sędziów we wszystkich sądach. To
nie politycy i media podważają zaufanie do sądów i sprawowanego przez nie
wymiaru sprawiedliwości, ale sami sędziowie swoją postawą i działaniami
niewiele mającymi wspólnego z etosem sędziowskim i niezawisłością, juz
dawno pozbawili się tego zaufania.
Ani opinia publiczna, ani sondaże, ani coraz częściej i powszechniej nagłaśniane
przez media przykłady ewidentnych przypadków sprzeniewierzania się sędziów
zasadom etyki sędziowskiej i
rażącego łamania prawa, ani
orzecznictwo ETPC w sprawach przeciwko Polsce nie powoduje refleksji, rzetelnej
oceny i jakiejkolwiek reakcji tego
organu.
Legitymizowanie tego
status quo świadczy, iż KRS i władza sądownicza zatraciliła kompletnie zdolność samokrytyki i
nonkonformizmu. Zajmowanie się li tylko i wyłącznie walką z Ministerstwem Sprawiedliwości, ciągłe nagłaśnianie
żądań przy jednoczesnym tolerowaniu nagminnego, ordynarnego łamania
praworządności przez sędziów nie może przydawać sędziom
prestiżu.
Faktem jest, iż niezależne sądy i
niezawiśli sędziowie są podstawą demokratycznego państwa prawa.
Faktem,
którego nie chce przyjąć do wiadomości KRS jest tragiczna prawda,
iż jak dotąd nie zbudowaliśmy jeszcze w Polsce demokratycznego państwo prawa! A
głównym winnym jest władza sądownicza z Radą na czele.
Fundamentem państwa prawnego jest zasada praworządności.
Aby państwo mogło zostać uznane za praworządne, prawo musi być przestrzegane
przez wszystkie organy władzy państwowej i lokalnej.
Jeżeli z przestrzeganiem
prawa mają poważne problemy nie tylko władza wykonawcza, władza
ustawodawcza i władze
lokalne, ale przede wszystkim strażnik przestrzegania prawa – władza sądownicza
– to jakim państwie prawa mówi KRS?
Zakładanie a priori, bez nawet prób rzetelnej i merytorycznej oceny faktów,
iż działania władzy sądowniczej w Polsce są prawnie związane, czyli że działa ona na
podstawie i w granicach prawa jest absurdem. Czy członkowie KRS nie czytają prasy, nie
oglądaja telewizji, żaden z członków nie zagląda do Internetu? Co robi w
niej tych kilku przedstawicieli suwerena?
Rzeczywistość do czasu może być zakłamywana czy zaklinana. Z
dnia na dzień przybywa ofiar bezprawia wszytkich władz. Ignorowanie tych faktów
powoli osiąga punkt krytyczny.
W Raporcie Na
Temat Przestrzegania Praw Podstawowych w Polsce z 2005r. przygotowanego przez
Marka Antoniego Nowickiego – członka Sieci Niezależnych Ekspertów Unii
Europejskiej ds. Praw Podstawowych
-
na str.64 raportu - Niezależność i bezstronność - Praktyka Władz
Krajowych
podano:
“…Z badania społecznego przeprowadzonego przez naukowców z UJ
wynika, iz według ankiet, sędziowie są
najbardziej skorumpowanymi pracownikami wymiaru sprawiedliwosci. Co drugi
ankietowany nie wierzy wogóle w sprawiedliwość sadów. Polacy uważają, iż
znaczna cześć sędziów bierze lapówki, kieruje się sympatiami politycznymi,
ulega naciskom zwierzchników. Z badania wynika, iż poglądy te podzielają prawnicy, w tym również spora grupa sędziów. Jeden na pięciu deklaruje, że ma świadomość iż jego koledzy po fachu biorą łapówki…”
Z opinii o
przestrzeganiu prawa i wymiaru sprawiedliwości przeprowadzonego przez Centrum
Badania Opinii Społecznej w listopadzie 2005.
działania wymiaru
sprawiedliwości są oceniane zdecydowanie negatywne przez 69% badanych i tylko 1% uważa, że
działa on zdecydowanie dobrze.
Wśród wad wymiaru sprawiedliwości,
wskazywano na przekupstwo (79%), niesprawiedliwe orzeczenia (75%),
niesprawiedliwe przepisy (71%), bezduszne działania (65%), lekceważenie
obywateli (67%) oraz złe ich traktowanie (59%).
Z najnowszych
badań
przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości ocena zdecydowanie
negatywna to 44 % ankietowanych, a główne czynniki decydujące o niepochlebnych
opiniach respondentów to: niesprawiedliwe orzecznia (70,9 %) przekonanie
badanych o stronniczości i braku niezawisłości (65 %)
Innymi słowy, w powszechnym
mniemaniu Kowalskiego, wymiar sprawiedliwości, a szczególnie sądy i sędziowie -
to korupcja, łapownictwo, brak kompetencji, nieprzestrzeganie prawa, brak
niezawisłości i bezstronności.
Trudno jest
zakładać, iż tak
powszechne i przytłaczające w swej wymowie opinie są nie mającym podstaw w faktach „nieuzasadnionym
podważaniem autorytetu władzy sądowniczej” czy “poszukiwaniem sensacji”, jak
uparcie od lat twierdzi KRS. Absurdem wręcz jest szukanie przyczyn w pieniactwie, niezrównoważeniu psychicznym obywateli, czy też
bezpodstawnym „niezadowoleniu
z rozstrzygnięcia sądu“. Aby tak twierdzić, trzeba
uznać 70% spoleczeństwa Polskiego za chorych psychicznie, niezadowolonych i pieniaczy.
Państwo prawne ma obowiązek stworzenia w
porządku prawnym mechanizmów zabezpieczjących i gwarantujących prawa i wolności obywatelskie. Są one publicznymi prawami podmiotowymi
obywateli. Koncepcję tych praw w zarysie formułuje Konstytucja.
Tylko porządek
prawny państwa, w którym prawa i wolności są nie tylko należycie sprecyzowane,
ale są chronione i urzeczywistniane
ma zbudowany fundament, na którym można budować pozostałe wartości państwa i
dopiero wtedy można posługiwać się nazwą - demokratyczne państwo prawa. W Polsce
jak na razie
mniej więcej te
prawa zostały sprecyzowane i ujęte w porządku prawnym. W lwiej części nie są
ani chronione ani urzeczywistniane.
Poniżej przedstawiam częśc desygnatów
demokratycznego państwa prawa i sygnalizuję ewidentny brak ochrony tych praw.
Wolność słowa ?
Zgodnie
z oficjalnymi statystykami Ministerstwa Sprawiedliwości w 2000 r. skazane za
zniesławienie zostały 44 osoby, w 2006 r. liczba skazanych wzrosła do 176, w
2008 194 wyroków skazujących, a w 2010 r. liczba osób skazanych oraz osób,
wobec których warunkowo umorzono postępowanie karne wzrosła do 246.
Art. 212 k.k. używany jest do
kneblowania wszelkiej krytyki. Dotyka on nie tylko dziennikarzy czy polityków, ale i
zwykłych Kowalskich, którzy komentują otaczającą ich rzeczywistość, czy to
pisząc na blogach, czy wypowiadając się w sądach i urzędach, składają petycje i
wnioski, etc. (głośna sprawa twórcy strony internetowej
antykomor, procesy Doroty Kani, nieustające pozwy Agory etc)
ETPC stoi na stanowisku, iż odpowiedzialność
karna za słowo jest co do zasady uzasadniona jedynie w najbardziej drastycznych
przypadkach nadużycia swobody wypowiedzi - w przypadku tzw. mowy nienawiści czy
podżegania do przemocy, ale te są karane na podstawie odrębnych paragrafów
kk.
Artykuł 212 jest
niechlubną pozostałością po PRL-u.
Konsekwencje procesu na podstawie
art.212 kk – są niewspółmiernie dolegliwe i zwyczajnie niesprawiedliwe w
stosunku do rzeczywistego zawinienia czy “przestępstwa” osób oskarżanych.
Sprawa często ciągnie się latami. Oskarżony po skazaniu zostaje wpisany do
rejestru skazanych, co ogranicza możliwość pełnienia funkcji publicznych, pracy
w zawodach “zaufania publicznego”, uniemożliwia otrzymanie kredytu czy dotacji
z UE.
Często oskarżeni są arbitralnie kierowani na badania czy “obserwacje”
psychiatryczne
. Sądy stosują często doktliwe “środki zapobiegawcze”
Nawet
jeżeli sprawa zakończy się pomyślnie dla “oskarżonego” mechanism zastraszenia i
“ukarania” za krytykę działa pomimo uniewinnienia.
ETPC orzekł, iż skazanie za odmowę
publikacji sprostowania narusza prawo do wolności słowa - Kaperzyński v Polska, skarga nr
43206/07, wyrok z 3 kwietnia 2012
Prawo wyborcze?
Ø
De facto obywatel
Polski nie ma zagwarantowanego biernego prawa wyborczego.
Ø
Większość niepołnosprawnych
obywateli nie ma zagwarantowanego nawet czynnego prawa wyborczego.
Ø Wyborami
nie powinna zarządzać władza. Komisje wyborcze
w Polsce de facto podlegają władzy sądowniczej, co jest rażacym
naruszaniem standardów demokratycznego państwa prawa. Wyborami winni
zarządzać ekskluzywnie obywatele.
Komisje wyborcze winny składać się z członków wybranych bezpośrednio lub pośrednio przez
suwerena.
Wolność
zgromadzeń ?
32 organizacje pozarządowe zajmujące się prawami człowieka
zaapelowały w liście otwartym o nieuchwalanie prezydenckiego projektu
ograniczającego wolność zgromadzeń.
26 czerwca 2012 r Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej przyjął projekt ustawy zaproponowany przez Prezydenta
RP Bronisława Komorowskiego, dotyczący zmiany prawa o zgromadzeniach.
Nowa ustawa w praktyce uniemożliwia organizowanie zgromadzeń będących reakcją na
sprawy i wydarzenia bieżące. Jest rażącym ograniczeniem
swobód obywatelskich.
Prawo do sądu ?
art.
45 ust. 1, a także w art. 77 ust 2 Konstytucji
Zasada
ta oznacza z jednej strony prawo obywatela do samego fizycznego - dostępu do
sądu, a z drugiej strony wymaga, aby sąd ten byl ustanowiony przez ustawę i był
też właściwy, niezależny i bezstronny.
-
Koszty wpisów sądowych w sprawach podatkowych blokują dostęp firm i osób
fizycznych do sądowej kontroli decyzji podatkowych.
-
wysokość kosztów
ponoszonych przez stronę inicjującą postępowanie cywilne, stanowi przeszkodę w
realizacji prawa do sądu
-
brak uzyskania
nieodpłatnej lub częściowo odpłatnej pomocy prawnej przez obywateli niezamożnych
ogranicza to prawo. W swoich
orzeczeniach ETPC stwierdza, iż pomoc prawna jest elementem skutecznej
realizacji prawa do sądu, a odmowę
udzielenia pomocy prawnej należy traktować jako formę ograniczenia tego prawa.
-
naruszeniem tego
prawa jest nagminna
przewlekłość postępowań sądowych. Polska notorycznie przegrywa w ETPC sprawy
dotyczące przewlekłości. Bywały w Polsce procesy sądowe, które trwały blisko 20
lat!
-
przyczyną naruszania prawa do sadu jest też nadmierny formalizm, zła
organizacja pracy sądów, zakres kognicji sądów oraz brak skutecznej informacji
o zasadach korzystania z procedury sądowej.
Większość wymienionych powyżej przyczyn
powodujących naruszanie prawa do
sądu dotyczy fizycznego dostępu do tegoż. Przyczyny te można stosunkowo łatwo
usunąć poprzez zmiany organizacyjne, odpowiednie zarządzanie i zmiany
legislacyjne.
Fundamentalnymi
gwarancjami rzeczywistego dostępu do sądu to dostęp do właściwego - niezależnego,
bezstronnego, obiektywnego - sądu.
Prawo do sądu to również sprawiedliwość proceduralna,
czyli zespół standardów, wyznaczonych przez przepisy prawa procesowego,
nazywana „prawem do sprawiedliwego procesu sądowego”. Należa do nich
-
domniemanie
niewinności,
-
prawo do obrony,
-
prawo do bycia
wysłuchanym,
-
prawo do
zaskarżenia orzeczenia.
Co
więcej przy
ustalaniu istnienia uzasadnionego podejrzenia o braku niezawisłości sędziego, musi być brane pod uwagę również
czy sędzia jest postrzegany przez obywateli jako niezawisły.
„ Justice
not only must be done, but must be seen to be done“
Europejski Trybunał podniósł te wymaganie do rangi zasady i
uważa to za
konieczne i nieodzowne, aby nie osłabiać zaufania opinii publicznej, a w
sprawach karnych, zaufania również
oskarżonego do władzy
sądowniczej. Wynika to z fundamentalnej roli sądu w każdym demokratycznym
społeczeństwie i państwie prawa.
Tak też
ujmuje tę kwestię
art. 3 Karty sędziów sygnowanej przez Polskę
Aby bezzasadnie nie podważać autorytetu władzy sądowniczej czy poszukiwać sensacji, odciąć się od ewentualnego pieniactwa i nie daç powodu do podejrzenia o
moje ewentualne niezrównoważenie psychiczne
czy też bezpodstawne
„niezadowolenie z rozstrzygnięcia sądu“, na potwierdzenie tych
twierdzeń przywołam orzecznictwo ETPC w sprawach przeciwko
Polsce z ostatniego roku.
Naruszania art. 3
Konwencji (zakaz tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo
karania)
1.
Grzywaczewski v Polska 31
maja 2012 warunki, w jakich osoba chora na cukrzycę była pozbawiona wolności
2. Piechowicz v Polska
3. Horych v Polska oba wyroki z 17 kwietnia 2012 obostrzenia stosowane wobec osadzonych na
warunki w jakich był pozbawiony wolności
4.
Wenerski v Polska /Nr 2/, skarga nr 38719/09
5.
Bystrowski v Polska 13 września 2011 r
6.
Wersel v Polska 13 września 2011 r. ,
7.
Zieliński v Polska 20 września 2011 r.,
Naruszenia art. 5
Konwencji (prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego)
nadmierna długość tymczasowego aresztowania.
8.
Zambrzycki v Polska 20 grudnia 2011 r.
9.
Gałązka v Polska 14 lutego 2012 r.
10.
Ruprecht v Polska 21 lutego 2012 r.
bezprawność aresztowania, a także
pozbawienia prawa do skorzystania ze środka odwoławczego,
11.
Biziuk v Polska 12 stycznia 2012 r.
12.
Mamełka v Polska 17 kwietnia 2012 pozbawienie wolności skarżącego po orzeczeniu wobec
niego warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary
13.
Stokłosa v Polska orzeczenie asesora
naruszenia
art. 6 Konwencji (prawo do sprawiedliwego procesu)
brak właściwego pouczenia o krokach,
które mógł przedsięwziąć skarżący w związku z odmową sporządzenia kasacji przez
obrońcę z urzędu.
14.
Wojciechowski v Polska 20 grudnia 2011 r.
15.
Szubert
v Polska skarga
nr 22183/06
16.
Jerzy Włodarczyk v Polska
17.
Żebrowski
v Polska
naruszenia
art. 6 Konwencji nadmierna długość postępowania karnego
18.
Gil v Polska 20 grudnia 2011 r.
19.
Chyżyński
v Polska,
skarga nr 32287/09
20.
M. Orlikowski i J. Orlikowska v Polska
21.
Mularz v Polska
22.
Postek v Polska
23.
Tarnowski i inni v Polska skarga nr 43939/07
naruszenia art. 6
Konwencji brak bezstronności sądu.
24.
Pohoska v Polska 10 stycznia 2012 r.
25.
Lewandowski v Polska skarga nr 66484/09,
26.
Toziczka
v Polska skarga
nr 29995/08
naruszenia
art. 6 Konwencji dostęp do sądu
27.
Nowaszewski v Polska 27
marca 2012 r
28.
Bar-Bau Spółka z o.o v Polska 10 kwietnia 2012 r
29.
Richert
v
Polska
30.
Korgul v Polska 17 kwietnia 2012 r
art. 1 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Konwencji
31.
Waldemar
Nowakowski v Polska skarga
nr 55167/11.
słuszne zadośćuczynienie.
Prawo do właściwego sądu to także możliwość w uzasadnionych przypadkach wyłaczenia sędziego
W “Informacji o działalności Sądu Najwyższego w 2011 roku, Warszawa
kwiecień 2012” na stronie 140 SN zapowiada (...)
potrzebę kolejnego skorygowania treści przepisów dotyczących postępowania w
sprawie wyłączenia sędziego, tak aby
uniemożliwić składanie bezzasadnych wniosków, obliczonych na przewlekanie
postępowania lub wymierzonych w godność sędziego;"
A więc nie dość, że instytucja wyłączenia sędziego praktycznie nie ma
zastosowania w polskich sądach, to jeszcze SN zamierza korygować “treść
przepisów”! Jak bez zapoznania się z wnioskiem o wyłączenie, sąd
uniemożliwiając jego złożenie, ocenił
- czy był on obliczony na przewlekanie postępowania czy wymierzony w godność
sędziego?
Po co ten pic i ściema? Niechże SN
nie krępuje się i skoryguje te przepisy definitywnie – wywalić cały Rozdział 2
kodeksu postępowania karnego. Przynajmniej stan prawny nareszcie będzie zgodny
z praktyką i rzeczywistością.
Równość wobec prawa?
Zasada
konstytucyjna nakazująca, aby prawo traktowało w podobny sposób osoby
znajdujące się w podobnej sytuacji.
Nie
można mówić o
jakiejkolwiek równości wobec prawa dopóki przestępstwa urzędników państwowych, prokuratorów,
policjantów, przedstawicieli wszystkich władz w tym sędziów, uchodzą bezkarnie.
Zasada pewności prawa, której
elementami są: jawność, stabilność i
jasność prawa.
Zasada jawności?
Ø Większość rozpraw w sprawach kontrowersyjnych, czy
wywołujących duże zainteresowanie obywateli jest bezpodstawnie i utajnianych.
Ø Na jawnych rozprawach w wielu sądach, publiczność
jest „legitymowana“ a dane jak nazwisko, imię i adres podawane są do protokołu
rozprawy. Niektórzy sędziowe ządają również „wyjaśnien“ kim jest oskarżony dla pytanego i jaki ma pytany
interes w uczestniczeniu w rozprawie.
Ø Brak publikacji wszystkich orzeczeń z uzasadnieniami wydawanych przez sądy
powszechne wszystkich instancji, włącznie z brakiem publikacji wszytkich
orzeczeń Sądu Najwyższego.
Ø Jest niemalże
standardem, iż do uczestniczenia w rozprawach nie są dopuszczane stowarzyszenia
obywatelskie.
Ø
Zakaz
nagrywania audio i obrazu jest niemalże standardem
Ø
Często zdarza
się, iz przedstawiciele mediów są wypraszani z sali sądowej
W
demokratycznym państwie prawa jawność pracy sądów i sędziów jest
normą. Posiedzenia sądów oraz ich
orzeczenia są poza nielicznymi wyjątkami, jawne. Konstytucja RP i Europejska
Konwencja Praw Człowieka gwarantuje jawność postępowania przed
sądem.
Tylko dobrze
poinformowani obywatele mogą być strażnikami praworządności. To właśnie jawność
jest podstawą zaufania obywateli do sądów. Tylko możliwość
uczestniczenia w posiedzeniach sądu, oraz dostęp do orzeczeń sądów
jest warunkiem odbudowania wiary społeczeństwa w sprawiedliwość postępowania
przed sądami.
Jest
oczywistym, że sędziowie są tylko ludźmi. mogą kłamać, manipulować, mieć swoje
sympatie i antypatie w stosunku do uczestników postępowania sądowego. Czy te
subiektywne czynniki mają wpływ na pracę sędziego i “wymierzanie
sprawiedliwości”? Tak, chociaż nie powinny. Dlatego w interesie tak
społeczeństwa jak i sędziów leży, aby na sali sądowej nie brakowało publiczności - obserwatorów zachowania wszystkich uczestników postępowania sądowego. Tak, aby obywatel miał mozliwość
samodzielnego wyrobienia sobie opinii o stanie sądownictwa, zamiast polegać na
legendach, plotkach, czy kłamliwych i zmanipulowanych doniesieniach
mediów, czy opiniach ekspertów
prawnych czy samych sędziów.
Publiczna ocena i krytyka trzeciej władzy jest nieodzownym
elementem nowoczenego cywilizowanego państwa. W
takim państwie nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od władzy doskonałości,
natomiast oczekuje prawa i możliwości obserwowania i krytyki działania tejże,
tak by krytykować i wskazywać te błędy, by władza następnym razem nie
popełniała i nie powielała tych samych błędów.
Zasada stabilności prawa?
Konstytucyjną
zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, zapisana w
art. 2 Konstytucji RP. opiera się na pewności prawa, które zapewnią obywatelowi
bezpieczeństwo prawne.
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z
dnia 14 czerwca 2000 r. sygn. akt P 3/00, „(...)
jednostka powinna mieć możliwość określenia zarówno konsekwencji poszczególnych
zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w danym momencie stanu prawnego,
jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich w sposób arbitralny. Bezpieczeństwo
prawne jednostki związane z pewnością prawa umożliwia więc przewidywalność
działań organów państwa, a także prognozowanie działań własnych. W ten sposób
urzeczywistniana jest wolność jednostki, która wedłużać stabg swoich preferencji układa swoje sprawy i przyjmuje
odpowiedzialność za swoje decyzje, a także jej godność, poprzez szacunek
porządku prawnego dla jednostki, jako autonomicznej, racjonalnej istoty".
Trudno rozważać zasadę stabilności prawa, które
ma zapewniać obywatelowi bezpieczeństwo prawne wyrażające się zwłaszcza
przewidywalnością postępowania organów państwa, jeżeli sędziowie rażąco naruszają fundamentalną
zasadę praworządności, a orzeczenie w sprawie zależy od arbitralnych decyzji
sędziów nie mających podstaw w przepisach prawa.
Zmienność i
chwiejność linii orzecznictwa wszystkich instancji sądowych jest ewidentnym
zaprzeczeniem zasady praworządności i wynikającej z niej stabilności
prawa.
Trzeba również wspomnieć o ciągłych poprawkach wprowadzanych do ustaw, z których część jest zaprzeczeniem zasady stabilności prawa.
W 2008r. wniesiono do
Sejmu 539 projektow ustaw, czyli na
każdy dzień
tegoż roku przypadało 1.48
projektowanej ustawy.
W tym samym roku Sejm uchwalił 261 ustaw, a wiec każdego
dnia tegoż roku statystycznie uszczesliwiono nas
0.7 ustawy.
Ta
wiara, iż kilkaset nowych skleconych na prędce poprawek w ustawach jest
lekarstwem na nasze
choroby, jest zadziwiająca. Czesto istniejace
i
adekwatne przepisy sa zastepowane
innymi, nic nowego nie wnoszącymi.
“…Wszystko…czego od społecznego
uczucia wymaga się, to jest tak początkujące, małe i prawie nikczemne. że starch
wspomnieć o tym!...” C.K.Norwid
Listy 1862
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz