Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 września 2012

Lewe prawo (181)


ANALOGIE NIKCZEMNIKA

   Pod presją opinii publicznej nie dało się wykombinować inaczej. Krajowa Rada Sądownictwa wyraziła dziś (26.09.2012) zgodę na odwołanie, przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku - Ryszarda Milewskiego, za jego włazidupstwo władzy politycznej.

   Wśród osób, które zgotowały mu los najczarniejszej ze szwarckieckowych owiec (ich znak rozpoznawczy: fioletowe podgardla), była też zapewne Ewa Barnaszewska, sprawująca identyczną funkcję we Wrocławiu. Na macierzystym urzędzie pozwala ona nadzorowanym sędziom na orzekanie w sprawie moich roszczeń finansowych wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych niezawiśle od ustaw, a ponadto sama zaszczyca pracowników tegoż ZUS-u swoją obecnością na ich jubileuszu.

   Wszelkie analogie służbowe i etyczne między Milewskim a Barnaszewską są oczywiście wielce nieuprawnione i świadczą tylko o niewątpliwej nikczemności niejakiego Adama Kłykowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz