DZIKI
KRAJ
Niejaka Danuta Sz. z Przemyśla, obywatelka z
inklinacjami do cenzurowania nieprawomyślnych poglądów, doniosła na byłego
ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, że nazywając Polskę "dzikim
krajem" popełnił przestępstwo znieważenia państwa. Prokuratura odmówiła
wszczęcia śledztwa w tej sprawie, ponieważ… polityk powiedział to, co
powiedział, za granicą, w USA.
Genialne uzasadnienie! Chyba zafunduję sobie kamerę filmową. Wybiorę się z nią ze Zgorzelca przez "most
przyjaźni" do sąsiedniego Goerlitz w Niemczech. Stanąwszy przed pierwszą
napotkaną tam budowlą - znaną mi nie tylko z zewnątrz, ale i od środka
Stadthalle - nakręcę swoje wynurzenia, co najgorszego myślę o tym i owym (po
nazwiskach), jacy z nich tacy i owacy (z obelgami). Po czym wrzucę ten dokument
do internetu, na portal You Tube. I poproszę przemyską prokuraturę o
potraktowanie mnie jak Drzewieckiego. Bezkarność gwarantowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz