GRAMY?
Mam pomysł - za "Bóg zapłać" - dla bukmacherów:
przyjmujcie zakłady, co w najbliższej przyszłości stanie się z Marcinem P.,
twórcą piramidy finansowej Amber Gold, innowacyjnym jak Lech Wałęsa
(tak jeszcze niedawno przyrównywał go prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, polityk
Platformy Obywatelskiej), mężem Katarzyny Plichty (póki co, jej nazwisko jest
jawne). Powiększy towarzystwo "seryjnych samobójców", osób publicznych umierających
w tajemniczych okolicznościach, czy ucieknie za granicę, by tam żyć jeszcze długo
i szczęśliwie za pieniądze ukradzione klientom swego parabanku?
Obstawiam, że Marcin P. będzie chciał jednak
uniknąć rychłego pogrzebu. I jeśli mu się poszczęści, jak dotychczas z
prokuraturami i sądami, to może dotrwa na przymusowej emigracji nawet do premiery
nowego filmu Andrzeja Wajdy, zatytułowanego oczywiście "Człowiek ze złota".
www.adam-klykow.blog.onet.pl
pro1@onet.eu
www.adam-klykow.blog.onet.pl
pro1@onet.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz