Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 sierpnia 2012

Lewe prawo (147)


   Na trzy dni przed dzisiejszą (31.08.2012) 32. rocznicą porozumień sierpniowych, działacze "Solidarności" odpiłowali znad bramy Stoczni Gdańskiej zamontowany tam ponownie napis: "im. Lenina". Jest okazja, by przypomnieć tu jeden z felietoników z mojego "Bloga pismaka", zmajstrowany przed kwartałem.

STOCZNIA IM. LENINA,

CZYLI PRL ANTE PORTAS

   Na złość antykomunistom, za sprawą władz naszej PRL-bis (przepraszam: III RP), w maju 2012 na bramę Stoczni Gdańskiej powróciła komuna, czyli m.in. napis "im. Lenina" i lista 21 postulatów strajkujących pod tym szyldem w sierpniu 1980. Chciałbym z głupia frant, bez aluzji do uchwalonego właśnie zrównania i podwyższenia wieku emerytalnego z 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn do 67 dla wszystkich, przypomnieć, że jednym z ówczesnych żądań protestujących było obniżenie tegoż - odpowiednio do 55 i 60.

   Skoro jak zwał tak zwał, byle zgodnie z prawdą historyczną, to ja przy okazji proszę przynajmniej o przywrócenie pełnych nazw Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz Uniwersytetu Wrocławskiego (uczelni, której jestem absolwentem), czyli o dodanie do nich: "im. Stalina" i "im. Bieruta". Komu to przeszkadzało?

   A na poważnie - apeluję do debilnej władzy o rozsądek. Reanimowanie Lenina (podobnie jak Stalina, Bieruta i inszych towarzyszy) ani mnie ziębi, ani grzeje, ale pozostaję przy swoim, że jego (ich) miejsce jest dziś nie na bramie (bramach), lecz w muzeum (muzeach).

   Puentując zaś pół żartem, pół serio: nie "o take Polskie" Lech "Bolek" W. walczył.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz