Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 sierpnia 2012

Lewe prawo (98)


BRAWO PRAWO DLA LUDZI!

   Krakowska lekarka Ilona Rosiek-Konieczna przez rok, w latach 1998-99, sporządziła ponad 2 tys. recept na bezpłatne leki nieuprawnionym do nich bezdomnym. Naraziła budżet państwa na straty przekraczające 101 tys. złotych. 19.11.2009 sędzia Małgorzata Bartuzi umorzyła sprawę przeciwko współczesnej "doktor Judymowej". Argumentowała decyzję znikomą szkodliwością społeczną takiego wyłudzenia pieniędzy podatników.

   Mimo że uzasadnienie orzeczenia niezbyt trzyma się kupy, zasługuje na pochwałę. Ten salomonowy wyrok - nie uniewinniający oskarżonej, zarazem jednak nie wymierzający jej kary więzienia i (lub) grzywny - oznacza, że nad bezduszną literą prawa górę wzięło poczucie elementarnej sprawiedliwości.

   Bartuzi uwzględniła fakt, że Rosiek-Konieczna od dawna bezinteresownie pomaga najbiedniejszym. Poświęca im - nawet kosztem własnej rodziny - swoje pieniądze i nieprzeliczalny na złotówki czas. A że sama nie jest bogata, dawała ubogim chorym także sfałszowane recepty. Nieładnie, owszem. Jednak ja, podatnik, jakoś nie czuję się przez nią okradziony. Zapewne również dlatego, że dla mnie największymi złodziejami funduszy publicznych byli i są ludzie władzy i jej najbliższego otoczenia [pisane w listopadzie 2009].

   A swoją drogą: jak niewiele trzeba, aby sędzia uczłowieczył prawo i... siebie. Wystarczy uświadomić sobie banalną prawdę, że to nie ludzie są dla prawa, lecz prawo jest dla ludzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz