PIRAMIDA
FINANSOWA
POD
PAŃSTWOWYM SZYLDEM
Przy okazji afery z parabankiem Amber Gold
uzmysłowiłem sobie nad wyraz wyraziście, że ogromna większość obywateli III RP
(ja też, już od 15. roku życia) należy do klasycznej piramidy finansowej. Jest
ona instytucją całkowicie państwową i ma stosownie nobliwą nazwę: Zakład
Ubezpieczeń Społecznych.
Zanim osiągnąłem 60 lat, chcąc nie
chcąc spełniałem obowiązek, jako przymusowy płatnik składek, pracowania na
emerytury babć i dziadków w szerokim tych pojęć znaczeniu. Potem społeczne role
się odwróciły i teraz to młodsi ode mnie zarabiają na moje świadczenia z ZUS-u.
Takie finansowanie wypłat emerytur -
wspomagane przez coraz mniej wydolny budżet państwa coraz wyższymi dotacjami
wyrównującymi powiększające się braki w kasie, spowodowane m.in. niżem demograficznym, bezrobociem i emigracją ekonomiczną - prędzej
czy później, ale kiedyś na pewno musi wreszcie zbankrutować (a pisząc
dosadniej: pierdolnąć). Będę miał szczęście i tej katastrofy nie dożyję?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz