Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 sierpnia 2012

Lewe prawo (142)


   Archiwalny, z czerwca 2011, tekst z mojego własnego bloga. Jak mnóstwo tam pomieszczonych, nadal aktualny.

SĄDY RELIKTEM PRL

   Gdy byłem czynnym dziennikarzem, lubiłem przeprowadzać wywiady z Władysławem Frasyniukiem. Zawsze miał coś ciekawego do powiedzenia. Na emeryturze z zainteresowaniem go czytam. Najświeższą rozmówkę z nim opublikował "Super Express" z 15.06.2011.

   W tekście pt. "Powinniśmy oczyścić sądy" Frasyniuk, przedstawiony jako "legenda podziemnej „Solidarności”", tymi słowy komentuje fakt skazania 19-letniego Jacka Balcerowskiego z Dobrzynia nad Wisłą za namalowanie na ścianie swojej szkoły hasła "Jebać rząd":

   "Cóż, wyrok 10 miesięcy więzienia za napis na murze to kompletna paranoja. Chwała Bogu, że dostał w zawieszeniu".

   Na pytanie, skąd ta nadgorliwość organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, Frasyniuk, więzień polityczny za komuny, odpowiada:

   "Niestety, cały czas mamy jeszcze mentalność postpeerelowską, czyli postniewolniczą. W tamtym systemie nie było litości, kiedy uderzano we władzę. Inna sprawa, że po przemianach zostawiliśmy sądy nietknięte z nadzieją, że one same jako elita się oczyszczą z naleciałości poprzedniej epoki. Dziś widać, że to był błąd".

   "Pewnie nie rozmawialibyśmy na ten temat - drąży skazanie Balcerowskiego redaktor Tomasz Walczak - gdyby to był odosobniony przypadek. Za obrazę premiera czy prezydenta wszczęto kilka postępowań. Skąd wysyp takich spraw?".

   "Mam wrażenie - mówi Frasyniuk z właściwą sobie ironią - że jak za starych dobrych czasów odbyło się zebranie. I na nim organa ścigania wydały instrukcję walki z chuliganami, którzy głoszą złowrogie hasła przeciw władzy państwowej".

   Odnotowuję też apel Frasyniuka do ludzi mediów o monitorowanie takich wydarzeń: "Jak sędziowie nie dają rady, to wy, dziennikarze, powinniście pokazać, że coś nie gra".

   "Super Express" w tymże numerze świeci przykładem. Publikuje mianowicie zdjęcie sędzi, która ukarała Balcerowskiego. Okazuje się, że autorką drakońskiego wyroku jest Marzena Kempińska. Przewodnicząca Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Lipnie.

   Tabloid zamieścił również fotografię Balcerowskiego i jego słowa usprawiedliwienia swego czynu: "Nie podoba mi się to, co się dzieje w naszym kraju. W naszym kraju ludzie są głodni. W naszym kraju są równi i równiejsi".

   Wygląda chłopak na idealistę - buntownika. On jeszcze nie pogodził się z faktem, że Polska z jej politykami, prokuraturami i sędziami to nie jest kraj przyjazny ludziom wrażliwym na krzywdę i niesprawiedliwość.

   Jednak czy Balcerowski musiał wyrazić swój sprzeciw aż tak wulgarnie? - zadumałem się chwilę po lekturze. Gdyby zaprotestował kulturalniej, nie zainteresowałby się nim nawet pies z kulawą nogą - zreflektowałem sam siebie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz